Uwielbiam torby.
Koniecznie duże, w których zmieści się to co może kiedykolwiek się przydać, a jak wiadomo przydać może się każdy, nawet najmniej o to podejrzewany przedmiot.
Koniecznie duże, w których zmieści się to co może kiedykolwiek się przydać, a jak wiadomo przydać może się każdy, nawet najmniej o to podejrzewany przedmiot.
Wnętrze mojej torebki jest jak ja sama i całe moje życie- tzw. minimalnie kontrolowany chaos :)
Torbiszonek, który powstał miał ten chaos ograniczyć poprzez swoje minimalnie pomniejszone wymiary ( w porównaniu z innymi które są w moim posiadaniu).
To pierwsza torba filcowa, którą uszyłam więc już teraz wiem, że w kolejnej muszą zostać wprowadzone małe poprawki, ale jak na pierwszy raz jestem zadowolona.
Mieści się w niej dużo, ale nie za dużo.
Jest poręczna i wygodna.
A na dodatek ma kieszonkę na telefon czy innego iphona oraz drugą na inne drobiazgi.
Kilka zdjęć w terenie ;)
W roli modelki ja sama. Moim osobistym fotografem była Magda, a jej pomocnikiem Tytusek
A tutaj wyniki tej osiedlowo-miejskiej sesji
W roli modelki ja sama. Moim osobistym fotografem była Magda, a jej pomocnikiem Tytusek
A tutaj wyniki tej osiedlowo-miejskiej sesji
A tutaj wnętrze i wspomniane kieszonki. Oczywiście na potrzeby sesji z torebki wyjęto 90% tego co w niej noszę.
Buziaki przesyłam
Agata
Agata
Bardzo fajna torba - super wygląda i na dodatek jest praktyczna - kieszonki to jest to :)
OdpowiedzUsuńMoje torebki, a właściwie torbiszcza często są ciężkie... jakaś butelka wody, książka, krem do rąk, telefon, zakupy-zrobione-po-drodze, portfel pełen groszówek ;) I stare bilety do teatru, nie wiadomo po co...
Pozdrawiam!
Super bardzo mi się podoba :D uwielbiam szarości :)
OdpowiedzUsuńCudna ta Twoja torba :)w rozmiarze jaki lubię i jeszcze te wszystko porządkujące kieszonki-BOMBA pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńTAAA kieszoki sa bardzo przydatne, ale nie dla mnie. Choćbym ich miala tuzin w torbie, to zawsze panuje w niej totalny chaos. Mój mąż nie wklada reki do mojej torby, jesli chce np. kluczyki od samochodu, to wlecze do mnie cała torbe iprosi, zebu mu je dać. Chyba sie boi, że go cos uryzie:) Haha ha
OdpowiedzUsuńTo jest to, co tygryski lubią najbardziej :)) Też uwielbiam wszelakie torby! :))) Mam małe, duże, kolorowe, czarne, szare, okrągłe, prostokątne i jakie tylko dusza zapragnie ;))) Noszę się od jakiegoś czasu z uszyciem kolejej, ale jak tak patrzę na pogodę za oknem to nie wiem gdzie bym dała radę nosić materiałową ;)) A twój filcaczek świetny!! :)
OdpowiedzUsuńTorba jest świetna!
OdpowiedzUsuńMój mąż nie jest fanem moich torebek bo wszędzie ich pełno, a na dodatek każda jest pełna ;) Ale przecież u kobiet toreb nigdy za wiele!
W mojej torbie możesz znaleźć dziada z babą i wiele takich różnych, długo mogłabym wymieniać... Torbiszon- super nazwany jest uroczy!!! Pozdrawiam serdecznie:DDD
OdpowiedzUsuńpiękna! ale za mała...
OdpowiedzUsuńja potrzebuję takiej XXXXXXXXXL
Sliczna ta torba! Ja tez nosze duze, zebym mogla upchnac wszystko, co 'niezbedne' :)
OdpowiedzUsuńTak jak już wspomniałam jest rewelacyjna, fantastyczna ze wskazaniem na ....czaaaadowa ;):)
OdpowiedzUsuńHi,
OdpowiedzUsuńthe bag looks great!
Bye,
Konfetti
bardzo ładna torebusia!
OdpowiedzUsuńA ja jakie nosze, różniste, od malutkich do dużych, od czarnej do kolorowej :P a jest tam praktycznie wszystko co potrzeba :D
Małgorzata- stare bilety wiadomo muszą by w torebce :P
OdpowiedzUsuńNailaa- Dziękuję Ci bardzo
MamAga- dziękuję bardzo i pozdrawiam
Beaśka- ja też kieszonek używam na początku, przez pierwsze dnia, a potem wszystko razem ląduje na dnie torby :)
Co do grzebania w damskich torebkach to chyba jest mało na tyle odważnych facetów :)
Annasza- Aniu teraz są piękne ceraty ( nie wiem jak się to poprawnie nazywa). Zawsze można z nich uszyć cudną torbę i na dodatek przeciwdeszczową :)
ellie- Masz rację nigdy za wiele :) I wiadomo w każdej z nich są tylko rzeczy niezbędne :P
mamurda- Wiadomo tylko niezbędne rzeczy :P Pozdrawiam i dziękuję za wizytę i miłe słowa.
zainspirowana- ona właśnie w zamyśle miała być za mała :P Kolejna na pewno będzie w wersji XXXL, niech tylko dojdzie do mnie zamówiony filc :) Pozdrawiam
Ebru- Dziękuję Ci.
Niech żyją torby w wersji XXL :)
darsi- Dziękuję Ci Kochana :)
Konfetti- Hi dear :) Thank You :*
Hugs
MALUSIE TOREBUSIE TO NIE DLA MNIE...POCZĄTKOWO TO MYŚLAŁAM,ŻE MOJA TOREBKĘ OPISUJESZ,,,HIHIHI...BO CZEGUSZ TAM NIE MA.....A JESZCZE ZA TORBE NA ZAKUPY CZASEM SŁUŻY-POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńrewelacyjna ta torebka, gratuluję pomysłowości. ja również gustuję w takich rozmiarach. Przytłacza mnie tylko ich ciężar. w moim bałaganie torebkowym ostatnio znalazłam 20zł w podszewce. tak więc, są plusy i minusy.... pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSwietny torbiszonek :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzien dobry:) Dawno mnie tutaj nie bylo, a tyle nowych cudenkow powstalo:)
OdpowiedzUsuńJesli dalej potrzebna pomoc w posrednictwie zakupowym to ja jestem chetna!
Prosze tylko o maila i moge kupic to co potrzebujesz.
Pozdrawiam goraco!
Ja też lubię torebki! Teraz noszę właściwie tylko moją francuską ale do niedawna to była ogromna torba z mnóstwem pieluch, chusteczek do pupy, matą do przewijania, zapasowymi ubrankami, słoiczkami z obiadkami, jogurtami, jeszcze jakaś zabawka... ufff już mi ciężko:)
OdpowiedzUsuńZajefajna ta torba!!!!!!!!!!!!! A co nosze-o matko lepiej nie wiedzieć:D
OdpowiedzUsuńRewelacyjna! Filc i szlachetne szarości to idealny duet! A we wewnątrz ile kieszonek na drobiazgi! Brawo!
OdpowiedzUsuńjest piękna! i do tego bardzo praktyczna co widać po wnętrzu:)
OdpowiedzUsuńFantastyczna torebka:) gdybyś nie napisała ze to Twoja pierwsza, byłabym pewna ze już setke uszyłaś, bo wygląda bardzo profesjonalnie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Qra Domowa - no funkcja zakupowa to podstawa :)
OdpowiedzUsuńagulla - najmilsza część torebkowego bałaganu to drobne, a czasem nawet trochę grubsze pieniążki znajdowane niespodziewanie
Bree- Dziękuję Ci bardzo
cranberry- Na razie znalazłam chętną, ale bardzo dziękuję, w razie potrzeby zgłoszę się :)
Myszka- hihih no tak przy dzieciach to nasze torebki robią się wielgachne i wypchane po samiutkie brzegi :)
Joasiunia- hehe no ja czasem też wolałabym, żeby nikt do mojej torebki jakimś przypadkiem nie zajrzał :P
Magiczna Fabryka - dziękuję bardzo :)
Białko, Paulina -No jak na razie udaje się utrzymać jako taki porządek
szporus - dziękuję! Pierwsza, ale pewno nie ostatnia, potrzebna jeszcze wersja S i XXXL
to ja czekam na tę XXXXL :D
OdpowiedzUsuńwtedy na pewno się w niej zakocham :D na zabój!
Witam! Wyszukuję i podziwiam na blogach torby,torebki i torebusie:) Ta oczywiście jest świetna!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńcudowne jet to, co robisz:)
OdpowiedzUsuńTorba jest po prostu idealna! Luzacka ;) tak jak lubię :) i idealny format. Też taką chcę :)
OdpowiedzUsuńTorba wspaniała. Nie mam za wiele torebek... tylko cztery. Są różnego rozmiaru, w zależności od moich potrzeb. Nie preferuję toreb w dużych rozmiarach, to chyba dlatego, że mam zawsze wszystko poukładane. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń