Obserwatorzy

czwartek, 21 kwietnia 2011

Kurki wielkanocne i postanowienie

Znowu chciałam zacząć post od słów typu” może nie są idealne, może krzywo zszyte”, ale ugryzłam się w język.

Ileż możecie tego słuchać!

Od dziś się poprawię. Przecież jak coś będzie krzywe to same zobaczycie :)

Zaczynam więc od nowa!

Kochane,

przedstawiam Wam ostanie chyba w tym roku wielkanocne (s)tworki.

Nowa rasa kurek powstała.

Stadko na dzień dzisiejszy liczy sztuk 5, ale do Świąt kto wie.



Wypełnione ryżem, więc tyłeczki mają całkiem ciężkie i takie właśnie najbardziej mi się podobają.

Jeśli ktoś lubi chudy drób to może wypełnić je tradycyjnym, lżejszym wypychaczem.

Kurki ozdabiać będą nasz domowy Świąteczny stół, ale jak już sprawdziłam wspaniale nadają się też jako igielniki czy przyciski do papieru, a niejedno zastosowanie pewno jeszcze odnajdę :)

Dziewczynom z Magicznej Fabryki dziękuję za cenne wskazówki :) Przydały się bardzo przy szyciu.

Z okazji chyba ostatniego wpisu przed Świętami Wielkiej Nocy chciałam Wam życzyć:

Smacznego jajka, mokrego dyngusa ( jeśli ktoś lubi) bo ja za wodą to nie bardzo :P

zdrowia, wyciszenia, uśmiechu, relaksu,mnóstwo czasu spędzonego z najbliższymi.

Wypocznijcie, a po świętach widzimy się uśmiechnięte, zrelaksowane z głowami pełnymi nowych pomysłów :)

Tego sobie i Wam życzę

Agata :*