Obserwatorzy

poniedziałek, 25 lipca 2011

Wyróżnienia, "ciekawostki" o mnie i prośba do blogowiczek na wyspach :)

Witajcie!

W ostatnich dniach otrzymałam dwa wyróżnienie.
Pierwsze od Izuś, a drugie z zza oceanu od .
Bardzo Wam Kochane dziękuję, jestem zaszczycona.


Jakiś czas temu także zostałam wyróżniona i wtedy podawałam długą listę dziewczyn, które chciałam wyróżnić. Dziś już się nie odważę.
Obserwuję wiele cudnych blogów i nie potrafiłabym wyłonić kilku z nich.
Wszystkie moje ulubione blogi staram się odwiedzać regularnie i zostawiać po sobie ślad. Niech moje komentarze na Waszych blogach będą takim "wyróżnieniem".
W związku z wyróżnieniem miałam zdradzić kilka szczegółów o sobie, a więc gdyby to kogoś interesowało oto i rzeczy, których o mnie do tej pory nie wiedziałyście:

1. Nie wyobrażam sobie dnia bez parzonej kawy z mleczkiem i cukrem i to niejednej.

2. Uwielbiam czekoladę i bez problemu potrafię zjeść tabliczkę, dwie za jednym razem .

3. Jestem szczupła, może ciut za bardzo i strasznie wkurzają mnie ludzi, który przez całe życie mówią do mnie:" ale ty jesteś chuda, jak ja bym chciała być taka chuda.... ble, ble, ble"
Nie ukrywam po latach wysłuchiwań tych "komplementów" nabawiłam się kompleksów :)

4. Prowadzę sklep z tuszami i tonerami do drukarek. Wiem mało ciekawe :) Całymi dniami napełniam, regeneruję tusze, doradzam jaką drukarkę kupić- zapraszam jakbyście miały problemy z drukarkami :)

5. Uwielbiam uśmiechać się do ludzi, a im bardziej mają skwaszoną minę tym bardziej się do nich uśmiecham

6. Strasznie wkurzają mnie ludzie nastawienie negatywnie do wszystkiego. Wszystko jest dla nich na nie, chodzą wkurzeni i warczą na wszystkich :P Straszne

7. Uwielbiam mojego bloga, uwielbiam Was, rosną mi skrzydła kiedy czytam Wasze komentarze. Uwielbiam oglądać rzeczy, które tworzycie. Uwielbiam wiedzieć, że w naszej szarej rzeczywistości jest tyle ciekawych osób, które tworzą, uśmiechają się i zawsze znajdą miłe słowa dla innych :)
Dzięki Kochane/kochani, że jesteście :*
Buziaki przesyłam


A teraz moja prośba!
Upatrzyłam sobie w brytyjskim sklepie internetowym kilka pięknych tasiemek, ale wiecie, język, ustalanie szczegółów wysyłki do Polski, przelewy walutowe itp
Mam więc prośbę do blogowiczek na wyspach, gdyby któraś z Was bardzo się nudziła :)

Prośba dotyczy zakupienia kilku sztuk tych tasiemek i przyjęcie ich u siebie, a potem przesłanie mi ich do Polski. Będę szalenie wdzięczna
Gdyby ktoś był chętny to bardzo proszę o komentarz lub maila :)

Agata

15 komentarzy:

  1. Hmm jakie ciekawostki:))) To jako ekspert od drukarek możesz powiedzieć jak najlepiej drukować na papierze transferowym? Prowadzenie sklepu z tuszami i tonerami wcale nie jest nieciekawe:)We wszystkim można być mistrzem, a można być też wyrobnikiem:)
    Punkt 3 - rozumiem. Pewnie masz anoreksje, pewnie się odchudzasz, ty jedz więcej bo ciebie nie widać, ty chudzielcu itp itd, ale jakbyśmy my powiedziały komuś ty grubasie, to byśmy wyszły na niekulturalne... ciekawa różnica prawda?

    OdpowiedzUsuń
  2. jm
    Dokładnie :) Zawsze powtarzam, co by było jakbym powiedziała komuś, ale Ty jesteś gruba, mogłabyś trochę schudnąć :) No ale przyjęło się, że chude jest dobre a grubsze już mniej, czego ja osobiście nie rozumiem, bo wiele oddałabym za fajną pupę i okrąglutki biust, o seksi bioderkach nie wspomnę:P
    Co do drukowania na papierze termo, to najlepiej wg instrukcji :)
    Nie ma chyba,żadnych tajemnic. Ustawić trzeba tylko, w opcjach drukowania, że nie jest to zwykły papier, a folia, papier termo( w zależności od dostępnych opcji).
    W razie dodatkowych pytań pisz śmiało :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hihihi... uśmiałam się, bo punkt 3 i mnie dotyczy i zgadzam się z Tobą, że takie uwagi do kompleksów mogą doprowadzić człowieka, wiem z autopsji:)))Pozdrawiam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
  4. No i ja zaliczam sie do chudzielcow nawet 2 miesiace po ciazy bez odchudzania bylam znow jak patyczek, a na takie odzywki ja wale prosto z mostu niby w zartach ale wchodzi w piety :) "wiem, ze zazdroscisz ale nie wszyscy moga miec taka figurke modelki" :) Przeslij mi link do tej stronki z tasiemkami zobacze jakimi kartami tam oni placa, nie jestem z anglii tylko irlandii ale zobacze co da sie zrobic, choc nic nie obiecuje, ostatnio jak chcialam sobie zamowic tez cos z anglii niestety nie moglam bo nie mam kredytowki a mojej karty nie akceptuja.

    OdpowiedzUsuń
  5. heheheh siedze i umieram ze śmiechu :)
    Dziewczyny za chwilę okaże się, że dzisiejszą plagą są te za chude :) A może te z seksi bioderkami boją się włączyć do dyskusji :) Zapraszamy i te za chude i te mniej chude :)
    A linka już wysyłam na maila :)

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja bym trochę mogła "schuść"... ale niczego Wam nie zazdroszczę! :D
    ;)
    też chciałam zamówić foremki... ale niestety mój język również pozostawia wiele do życzenia :(
    i etsy w żadnym wypadku nie ogarniam :D

    OdpowiedzUsuń
  7. zainspirowana
    No żałuję strasznie, że ktoś się nie nudzi tak bardzo, żeby się chciał udzielać charytatywnie w pośredniczeniu w takich sprawach :P

    A może takie pośredniczenie to niezły sposób na biznes :P
    Pomyślcie kobitki mające dojście do tych zagranicznych cudeniek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję wyróżnienia :)
    Jeżeli chodzi o te zakupy w Anglii to może coś pomogę? Wprawdzie jestem w PL ale troszkę znam angielski i mogłabym o szczegóły transakcji się podpytać..może uda się zrobić przelew paypal-em?

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziewczyny!
    Mieszkam w Anglii i chętnie Wam pomogę w zakupach. A co do dyskusji bardzo mnie rozbawiła - należe do tych przeciwnych, tzn. grubasek - i tez się nabawiłam kompleksów!
    Jeśli potrzebujecie pomocy w zakupach to proszę o kontakt przez mojego bloga albo SMS-a na numer 00447783260900 - oddzwonię na stacjonarny
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapomniałam!!!
    mój blog
    www.mmorelia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. A co Ty do mnie od razu nie piszesz, że coś potrzebujesz? Jeśli dalej potrzebujesz, to pisz:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jedno wyroznienie leci ode mła :) bo ja tez luubie twojego bloga podczytywac i podpatrywac.
    Ja jestem nie chuda, ale w opozycje mnie nie wsadzicie :P Po ciazy mi pozostalo 6kg, a tu zaraz rok pyknie Mlodemu, a ja ciagle za duza (do starych ubran rzecz jasna) :)
    Na szczescie nie jest tot takie wazne, by duzo o tym pisac. Ale bioderka sa i za co chwycic jest! Mąż uwielbia ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. No słowo chonoru - wierzyć mi się nie chce, że już tak dawno nie biegałam po blogach!!! Bo żeby mnie tu od lipca nie było???? Jestem grubo zaskoczona i chyba muszę sobie jakoś inaczej dzień zorganizować, aby mieć w końcu choć trochę czasu by Was odwiedzać!
    No - to była prywata wynikająca z zaskoczenia własnego - a piszę tu, bo ze zdumieniem mogę stwierdzić, że wszystkie sześć punktów (bo poza tym czwartym) są jakby przeze mnie pisane - wszystko się zgadza - mogłabym je sobie skopiować do siebie i nie skłamałabym przy tym ni razu!
    Pozdrawiam ciepło :-)

    OdpowiedzUsuń