Obserwatorzy

poniedziałek, 18 lipca 2011

Mój pierwszy tildowy królik

... a właściwie Pani Królikowa.
Po wielu tygodniach zastanawiania się, kombinowania jak uszyć królika w stylu tilda postanowiłam spróbować.

Myślałam, że to znacznie trudniejsza sprawa, a okazało się, że szyje się je bardzo przyjemnie. Gorzej wyglądała już sprawa ubranek. Dla mnie jakiś koszmar. Ubzdurałam sobie, że ma być w sukience. A że szablonu nigdzie nie znalazłam, ciuszków nigdy żadnych nie szyłam i nie wiedziałam jak się za sukieneczkę zabrać. Tak siedziała sobie goła i wesoła na kanapie dobre dwa tygodnie :)
W końcu pokombinowałam i udało mi się wykombinować wdzianko widoczne na zdjęciach. Dorobiłam jeszcze torebkę i Pani królikowa poleciała zwiedzać ogródek. Tam też odbyla się poniższa sesja fotograficzna. Tutaj też Magdzie i Marcinowi, czyli moim osobistym, prywatnym fotografom po raz kolejny dziękuję za zdjęcia :)











I jak? mam nadzieję, że Wam się spodoba :)
Jeśli ktoś zauważył, że twarzyczka powinna być z drugiej strony głowy to oświadczam, że wiem :P ale jak już przyszyłam nóżki odwrotnie to postanowiłam, że tak właśnie zostanie :)
Taki jej urok, że nosek ma bardziej zadarty niż inne Panie Królikowe.

Pozdrawiam gorąco
Agata

W związku z zainteresowaniem, poniżej wstawiam szablon królika tilda