Obserwatorzy

poniedziałek, 28 marca 2011

Kawa czy herbata? czyli filcowe podkładki w roli głównej

Witajcie Kochane!

Czasu brak, zajęć mnóstwo w ostatnim
czasie. Już postanowiłam jutrzejszy dzień, a w zasadzie jego wolne chwilę poświęcam na Wasze blogi!

A dzisiaj tak tylko na szybciutko chciałam wam pokazać podkładki.

Od razu mówię i przyznaję szczerze, że autorką nie jestem. Mój w zasadzie był tylko filc :) No i towarzystwa dotrzymałam.
Mam tu takiego Pomocnika, który nudził się kiedyś jak ja filcowałam kolejne kulki i wziął się do roboty. Efekty poniżej. Podobnych u nikogo nie widziałam więc z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że pomysł Pomocnika własny, tym bardziej, że on na blogach rzadko bywa, więc inspiracji cudzej nie podejrzewam, choć kto wie ... ;)

Powstało tego więcej w rożnych kształtach i kolorach.
Na razie przedstawiam kilka pierwszych.


Jakość zdjęć niestety kiepska, ale tylko tyle z mojego telefonu mogę wycisnąć :)

Serduszkowe brązy




Zielone kwadratowe




Pomarańczowe kleksy


Dziękuję Wam za wizyty i komentarze i pamiętajcie. Jutro parzyć kawkę z mleczkiem i łyżeczką cukru!!
Będę do Was wpadać i to bez zapowiedzi :)
Słonecznego dnia :* Agata

sobota, 26 marca 2011

Losowanie numer dwa

Witajcie w ten sobotni poranek.


Dziś drugie losowanie. Tym razem kolega Random wylosował komentarz:
" Muszę, muszę wygrać! ;-)) Nie dawno nauczyłam się filcować, Nie mam jeszcze własnej wełenki. Candy spada mi z nieba ;-) "

napisany przez Agę prowadzącą bloga Robię bo lubię.
Aga, no skoro musisz :P To bardzo proszę, wełenka i cała reszta pojedzie do Ciebie.
Gratuluję i czekam na adres!!

Ja tym czasem już bez zbędnego komentarza, pokażę Wam kilka ostatnich filcowych prac.
Przeprosiłam się z filcem. Ktoś ostatnio
powiedział mi, że zdradzam mój filc z maszyną do szycia :) Może troszeczkę ;) Ale dobrze jest mieć coś na boku. Urozmaicenie jest w życiu potrzebne.

Bransoletka
Kolczyki



Pozdrawiam Was gorąco i wspaniałego weekendu Wam życzę,
buziaczki :* Agata

czwartek, 24 marca 2011

Prezenty dostałam :)

Witajcie!!! :)

Wpadam dziś na chwilkę, aby pochwalić się prezentami ,które od Was dostałam. Część z Was pewno już zapomniała, że coś do mnie wysyłała i pewno myślałyście, że ja zapomniałam się pochwalić. A ja pamiętam! Wszystko przez to, że szczęśliwą posiadaczką aparatu chwilowo NIE jestem ;( W związku z tym moimi osobistymi paparazzi zostali moja siostra i szwagier, którym w tym miejscu bardzoooooooo dziękuję:* bo ciągle do nich biegam jak coś stworzę :)

W pierwszej kolejności pokazuję prezent od Agnieszki. dostałam go chyba w listopadzie...

Tak, tak, aż takie u mnie opóźnienie. Gorąco przepraszam, ale nadrabiam :) Od Agnieszki dostałam jeszcze kilka świątecznych drobiazgów, ale te trafiły już do kartonika z ozdobami świątecznymi. Broszka jest cudna i w zasadzie się z nią nie rozstaję :) Dziękuję Ci bardzo jeszcze raz!


Następna w kolejności jest Ania, która uszyla dla mnie cudnego łosio-renifera oraz obdarowała mnie cudownymi frywolitkami :) W zamian, Ania dostala ode mnie filcowe drobiazgi.
Kochana raz jeszcze wielkie dzięki! Łoś cud miód. Stoi sobie na półeczce i codziennie cieszy moje oczy.
Ostatnio szczęście uśmiechnęło się do mnie u Peninii. Zostałam przez nią obdarowana cudownym obrazkiem, namalowanym przez nią własnoręcznie.
Oprócz obrazka w paczuszce znalazłam niespodziewajki :) Piękną karteczkę i ptaszka :) Wszystko w pięknej brązowo-białej kolorystyce. Wszystko jest naprawdę przepiękne.


Kochane bardzo Wam dziękuję :*


A na koniec pochwalę się jeszcze ostatnią torbą mojego autorstwa. Została wykonana dla mojej siostry. Torba blogowo-tematyczno-reklamowa :) Magda pochwaliła się nią na swoim blogu. Zapraszam do zerknięcia tutaj.



Pozdrawiam Was gorąco
Agata

poniedziałek, 21 marca 2011

Wiosna przyszła :) wyniki candy przynosząc...

Kochani !!
Nie spodziewałam się, aż tak dużego zainteresowania. Już kiedy liczna zapisanych przekroczyła setkę byłam w ciężkim szoku ;) Na sam koniec było 182 wpisów ( nie licząc jednego mojego).
Dziękuję wszystkim za udział, za to że zaglądacie i mam nadzieję, że chociaż niektóre osoby, które dzięki candy do mnie trafiły, rozgoszczą się i zostaną na dłużej.


Postanowiłam oprócz nagrody głównej, wylosować także dwa malutkie upominki. Chciałabym każdej z Was coś podarować, niestety możliwości ograniczone. W zamian tego, obiecuję regularnie odwiedzać Wasze blogi. Poznałam dzięki temu candy, tak wiele cudnych i inspirujących miejsc, że moja lista obserwowanych blogów znów niebezpiecznie się wydłużyła :)

Nie przedłużając....................
Losy przygotowałam w pracy :)

Losy powędrowały do dużego pojemnika i nastąpiło losowanie...........

Nagrodę główną w postaci igieł do filcowani, wełny i kilku przydasiów wylosowała
osoba, która nie zgłosiła się po wygraną.
kolejne losowanie 26 marca 2011

A upominki dodatkowe polecą do:
Ani prowadzącej blog Na Tarasie oraz Kasi tworzącej blog Szyciowo

Kochane bardzo, bardzo wam dziękuję. Nie macie pojęcia jak milo jest gościć Was u siebie. Zerkać tu codziennie i czytać wasze komentarze!
Tylu cudnych ludzi spotkałam tutaj od założenia bloga, a to przecież dopiero pół roku :)
Dziękuję Wam za każde miłe słowo, za rady, pomoc :)
Oj bez Was byłoby ciężko!

Całusy ślę!!!
A osoby zainteresowane poproszę o maile z adresami :)
bizuteriazfilcu@gmail.com

Agata :*

sobota, 19 marca 2011

Czym zajmuję się ostatnio i zapisów na candy ostatnie dwa dni.


Śnieg!!!!!
O co chodzi ja się pytam?

Budzę się rano a tu na dworze z 5 cm śniegu. Edytka mi go wywróżyła. Jak u niej padało to stwierdziła, że do mnie też doleci. I doleciało ;) Dobrze, że zimóweczki jeszcze nie wymienione i sprzęt odśnieżający pod siedzeniem sobie ciągle leżał, choć nie ukrywam najczęściej cały rok leży. Podobnie jak okulary słoneczne, ziemia do kwiatków która już rok zwiedza ze mną świat, jakaś zepsuta myszka komputerowa hmmm czego ja tam nie mam :) Tzn. nie wszystko pod siedzeniem, większość zajmuje sporą część bagażnika. Moje auto jest jak moja torebka. Jest tam wszystko. Trzeba być przygotowanym na wszelkie nieoczekiwane sytuacje :) Prawda??

Kochane z tegoż właśnie zaśnieżonego Górnego Śląska przypominam, że to już ostatnie dwa dni zostały na zapisy w wiosennym candy. Zapraszam serdecznie! Kolejka tam długa. Do każdego z zapisanych staram się zerknąć i zostawić ślad mojej obecności. Jeśli jeszcze Was nie odwiedziłam, to na pewno zrobię to w najbliższym czasie. Nie da się tak wejść na Wasze blogi na chwilkę. Tyle tam cudnych rzeczy, że muszę się porozglądać dokładniej.

A na sam koniec przedstawiam wam jednego z pierwszych gąsiorków prze zemnie wyprodukowanych w ostatnich dniach. Ciężko było ;) I może mało komu gęsi moje wytwory będą przypominać, ale to już temat na osobną historię....


Całuję gorąco. Dziękuję Wam za wszystkie wizyty i za wiele ciepłych komentarzy.
Agata

piątek, 4 marca 2011

Kolczyków sztuk kilka :)


Witajcie :)

Potrzebowałam przerwy. Weny jakoś było brak, chęci również. Zajęłam się nauka szycia, pierwszymi próbami dekupażu. Ale kilka dni temu przeprosiłam się z moimi igiełkami do filcowania i zabrałam się do pracy.
Dziś tylko taka mała zapowiedź, bo aparatu nadal brak i muszę podejść do siostry z prośbą o mała sesję. Jak już będę mieć zdjęcia to zaraz wrzucę bo tam bardziej kolorowe i optymistyczne rzeczy czekają :)
Szarości ostatnio za mną chodzą




Trochę brązów



Czerwone winko



I to tyle w tym temacie na dziś.

Spokojnej i słonecznej soboty życzę, a teraz lecę pozerkać co tam u Was słychać :)

wtorek, 1 marca 2011

Torby zakupowe uszyłam


Dziewczyny!
Udało się ! Uszyłam!
Moje pierwsze torby zakupowe. Jupiiiiiiii!
Ja wiem, że dziwić może moja radość, ale to moja pierwsza "grubsza" przygoda z maszyną. Do tej pory tylko małe woreczki na prezenty szyłam.
Rodzina potwierdziła, ze nawet widać, ze to torby :) więc tym bardziej moja radość wzrosła. No i nie ukrywam podobają mi się szalenie, chociaż krzywo przyszyte, chociaż gdzie niegdzie jakaś nitka wyłazi :)

Pierwsza powstała w jaśniejszej wersji kolorystycznej.
Aplikacja z kwiatkiem.
Z delikatnie usztywnionym denkiem,

Druga torba -
Czarna, prosta z aplikacją serdus zkowa.
Serducho mięciutkie, wypchane :)



Obie torby zostały przetestowane. Obie wytrzymały kilku kilogramowe obciążenie :) Więc zdały swój egzamin.
Torba z podszewką to kolejny krok. Ale wcześniej pokaże moje ostatnie filcowe twory, bo dawno już ich tutaj nie było, ale to już w następnym poście.
Pozdrawiam Was cieplutko i dziękuję za wszystkie wizyty i komentarze.

ps. nadal zapraszam na moje wiosenne candy :)

ps1. bardzo dziękuję mojej siostrze, szwagrowi i Tytuskowi za piękne (powyższe) zdjęcia, których są autorami :*

Agata