Obserwatorzy

środa, 28 marca 2012

Fioletowo, kurczakowo

Wiosna w pełni, Święta co raz bliżej, a ja zalatana( nie mylić z "zalana";) jak zwykle.
Nie mam nawet czasu poprzesadzać moich roślinek, które w lutym siałam, a które wyłażąc ze swoich pojemniczków proszą się o przepikowanie i posadzenie do większych doniczek.
A wyrosło ich znacznie więcej niż się spodziewałam, więc będzie co robić.
Pnącza zamiast ogrodowej siatki łapią się firanek.....
Pikowanie roślinek czeka, porządki czekają, szycie czeka, do roboty chodzić trzeba :)

I pomyśleć, że kiedyś w moim życiu był taki czas, że wracając z pracy o 17, siadałam przed TV i nie miałam, żadnych ciekawszych zajęć niż oglądanie kolejnego serialu :)
Seriale nadal oglądam, żeby nie było :P Ale w tym samym czasie szyję, sadzę, filcuję :)
Jak ja kocham nie mieć czasu na nic hihih
Życie jest piękne :)))

W całej tej bieganinie powstały jakiś czas temu kolejne kurczaki.
Tym razem z resztek fioletowej tkaniny postały kurki rasy fioletowej ;)

A teraz jestem w trakcie realizacji zamówienia dla Sylwii :)
Sylwio kochana obiecuję, że doczekasz się przesyłki jeszcze przed Świętami :*

Nadwyżki kurczakowe tradycyjnie na Artillo






Całusy przesyłam i życzę słonka, słonka, słonka :*