Kolejne zaległości.
Koniki morskie.
Uszyte dawno temu leżały sobie w jednym z wielu kartonów. Dzisiaj przypomniałam sobie o nich i pomyślałam, że lepszego dnia jak ta piękna, słoneczna środa chyba na ich premierę nie znajdę.
Oczywiście mogłam sfotografować je na piaszczystej plaży, ale że jakoś w tym roku z urlopu wyszły tzw nici to sesja odbyła się na słonecznym parapecie :)
A teraz biegnę po szklankę zimnego soku.
Dziewczyny nie macie pojęcia jak w takie dni zazdroszczę posiadaczkom ogródków, hamaków i tarasów - szczęściary :)
Buziaki
Agata
Uszyte dawno temu leżały sobie w jednym z wielu kartonów. Dzisiaj przypomniałam sobie o nich i pomyślałam, że lepszego dnia jak ta piękna, słoneczna środa chyba na ich premierę nie znajdę.
Oczywiście mogłam sfotografować je na piaszczystej plaży, ale że jakoś w tym roku z urlopu wyszły tzw nici to sesja odbyła się na słonecznym parapecie :)
Dziewczyny nie macie pojęcia jak w takie dni zazdroszczę posiadaczkom ogródków, hamaków i tarasów - szczęściary :)
Buziaki
Agata