Witajcie Kochane!
Uszyło mi się ostatnio kilka zajączków. Mniejszych, większych, lnianych, beżowych, lawendowych. Różnych takich :)
Dzisiaj przedstawiam dwa pierwsze. Stefan i Leon. Ale nie upieram się :) Nowi właściciele mogą zmienić imiona, w końcu to będą Ich wielkanocne zajączki.
Stefan i Leon
A tutaj kilka mniejszych. Tym razem w wersji beżowej. Maleńkie takie są. Niełatwo było je uszyć :) ale jakoś się udało. Jak na razie powstało sztuk pięć, może będą następne, kto wie :)
Uszyło mi się ostatnio kilka zajączków. Mniejszych, większych, lnianych, beżowych, lawendowych. Różnych takich :)
Dzisiaj przedstawiam dwa pierwsze. Stefan i Leon. Ale nie upieram się :) Nowi właściciele mogą zmienić imiona, w końcu to będą Ich wielkanocne zajączki.
Stefan i Leon
A tutaj kilka mniejszych. Tym razem w wersji beżowej. Maleńkie takie są. Niełatwo było je uszyć :) ale jakoś się udało. Jak na razie powstało sztuk pięć, może będą następne, kto wie :)
jakie fajne kicajki :)))
OdpowiedzUsuń...
..
.
..
...
i oczywiście już im nadałaś imiona haha :)))
Edytko jakaś Ty szybka :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, ze kicaki mają imiona. bezimienne byłyby takie nijakie :P
Dziękuję za odwiedziny :*
Całuję :)
Są przepiękne:)
OdpowiedzUsuńKochaniutkie:)
Ale faaaaaaaaaaaajne! Zwłaszcza te beżowe mi się podobają, świetny pomysł na wielkanocne dekoracje :)))
OdpowiedzUsuńStefek to mój ulubieniec, ale Leon też niczego sobie :)
OdpowiedzUsuńa beżowe bardzo milutkie :)
Agatko no bo jak przejść obojętnie obok takich kicających "kłólików" i ich nie skomplementować :)))
OdpowiedzUsuńZaskakujesz mnie, ciekawe co będzię dalej :)) Zajączki są suuuuper, a szczególnie te lawendowe :)) Pozdrowionka!!!
OdpowiedzUsuńIzuś - dziękuję Ci za miłe słowa :*
OdpowiedzUsuńAnnasza-dziękuję Ci Aniu :) Komplementy z Twoich ust to zaszczyt :)
magda k. - Dzięki Magduś :)
marzycielka- Mam nadzieję, że pozytywnie :) Sama się boję co wymyślę jutro :Pale nie masz pojęcia jaka jestem szczęśliwa,ze ciągle chce mi się wymyślać :)
Edytko- dzięki wielkie :P
Oh, you're welcome ;)))
OdpowiedzUsuńprzecudniaste zające!!!
OdpowiedzUsuńTo najpiękniejsze zające jakie widziałam!
OdpowiedzUsuńŚliczne są:)
OdpowiedzUsuńach, jakie slodkie:) naprawde urocze:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Aga
Och przesłodkie!Śliczne!Wiosennie pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńZajączki są rewelacyjne! Szczególnie te fioletowe! Pozdrawiamy:)
OdpowiedzUsuńsą przeurocze, na pewno znajdą nowych właścicieli :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Te fioletowe są super ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)
Witaj wpadłam tu przypadiem czytając Twoją poradę dotycząca drukowania i zachwyciłam sie .. tymi zajączkami! nie wspomnę o reszcie prac! dlaczego ja nie potrafię szyc?! te zajączki są słodkie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAleż one są fajne! Bardzo mi się podobają ich uszki i łatka na grzbiecie. Naprawdę super!
OdpowiedzUsuńDziewczyny bardzo Wam dziękuję za te wszystkie miłe słowa.
OdpowiedzUsuńtak strasznie miło usłyszeć tyle dobrych słów. Bardzo doceniam fakt, że poświęcacie swój wolny czas na to żeby zajrzeć i zostawić ślad po sobie :*
Karmeleiro- w imieniu zajęcy bardzo dziękuję :)
jm- hehe nie chwal tak bo popadną w seamozachwyt
Orsynia- dziękuję Ci kochana za miłe słowa
KaDeFee- Aga dziękuję Ci za wizytę w moich skromnych progach,
Peninia- dziękuję Ci za komplementy i wizytę u mnie :) ściskam :*
Magiczna Fabryka- dziękuję za komplementy, a jak Wasze gąski? wyklują się w tym roku czy dopiero na przyszłe swięta?
Janola- dziękuję Ci bardzo :) i ja pozdrawiam ciepło
J.-dziękuje więc w ich imieniu i własnym
ZMIERZCH LUNY- jak już mówiłam bardziej jestem znana z porad drukarkowych niż z szycia :) ale może tak już musi być :) Dziękuję za wizytę i zapraszam częściej :*
Ania- dziękuję, że odwiedziłaś mój blog i zostawiłaś ślad swojej wizyty :)Dzięki wielkie za wszystkie mile słowa :*
OdpowiedzUsuńAgatko, przesyłka dziś do mnie doszła!!! Ale mam banana na twarzy od rana!!! :))) Bardzo, bardzo ci dziękuję, kochana jesteś! Pamiętałaś o tych moich czerwonościach! :))) Gąska śliczna, pięknie i starannie uszyta, kolczyki BOSKIE, a kartki w sam raz trafiły w moje scrapowe szaleństwo (słodycz się zjadła tak, że nawet do zdjęcia nie zdążyła;))) DZIĘKUJĘ :)
OdpowiedzUsuńAnnasza- uffffff :) ulżyło mi :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się spodobało. Przepraszam, że tak długo musiałaś czekać :) A papierki wrzuciłam na szybko bo widziałam właśnie, że szalejesz karteczkowo ostatnio :)
Co do gąski to stres miałam no bo przy Twoich umiejętnościach to strach coś szytego Ci pokazać :P ale co tam z serca szyłam dla Ciebie więc jeśli nawet krzywo to trudno :)
Sama słodycz - te fioletowa zabrały mi oddech :) śliczne
OdpowiedzUsuńJakie śliczne kicajce!!! Mi beżyki się podobają.
OdpowiedzUsuńAle ja spieszę donieść, że paczuszka doszła! Ale mi słodkości nawrzucałaś! Jestem w szoku! Tak dużo tego i takie cudowności!!!
Dziękuję! Obfocę i pochwalę się na swoim blogu!
Buziole!
Aga, bardzo się cieszę, że jesteś zadowolona!
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, że trochę to trwało, ale grunt, że paczuszka dotarła :) Pozdrawiam i miłego filcowania :*.
Piękne te Twoje zające - małe urocze naturo-ekologiczne, a większe z pięknych tkanin... Bradzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńSuper kicaje! Te beżowe uderzyły prosto w moje serce :)
OdpowiedzUsuńSliczne te Twoje zajace. Przeurocze kicaki! A ten kolor lawendowy podbija serca chyba nas wszystkich w tym roku! Duzo ozdob widzialam wlasnie w sklepach w tym kolorze! Takze strzal w 10! Gratuluje!!
OdpowiedzUsuńPozrawiam
Agatko, wczoraj natrafiłam na te "kłóliczki" na portalu zakupowym i ... tak sie zastanawiam czy ich od Ciebie nie nabyć :)))
OdpowiedzUsuńTylko jak tu się zdecydować czy to ma być Stefan czy Leon???
Piękne są!!!
Ups ... byłam na portalu zakupowym ... ktoś mnie uprzedził i kupił oba zające!!!
OdpowiedzUsuńEdytko :) Wczoraj naszyłam siedem kolejnych :) Jak będziesz chętna to będziesz miała pierwszeństwo wyboru :) Są fioletowe, fioletowo-kwiatkowe i beżowo-lniane :)Tylko muszę im uszy przyszyć jeszcze jak z pracy wrócę :)
OdpowiedzUsuńAleż fantastyczne królisie - Brawo! :) Są śliczne, no i te tkaninki ;))) Buziaczki posyłam i czekam na Twoje kolejne szyjątka z niecierpliwością :*
OdpowiedzUsuńDaria, akurat ten lawendowy len jest z miejsca, które sama mi polecałaś:)
OdpowiedzUsuńWięc połowa sukcesu króliczków to Twoja zasługa :)
pozdrawiam cieplutko i dziękuję Ci za wizytę u mnie
IWONA UMIŃSKA - dziękuję Ci za te miłe slowa :*
OdpowiedzUsuńmoemagda- i mnie bardzo podobają się te ekologiczno-bezowe tkaninki :) Dziękuję za wizytę :*
Pomidorrra-dzięki Kochana za mile słowa :
amma- lawendowy uwielbiam, jeszcze w lnianym wydaniu tym bardziej więc pewno nie raz jeszcze u mnie o nim usłyszycie :) Dziękuję CI za wizytę :*
Przepiękne po prostu:)
OdpowiedzUsuńFanatstyczne zwierzaki! Pieknie Ci wyszly:)
OdpowiedzUsuń:), sliczne sa, proste i piekne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne ,słodkie i obdarzone delikatnumi i pięknymi kolorkami
OdpowiedzUsuńGenialne...... i fioletowe:)
OdpowiedzUsuńbrałam udział w candy u Ciebie a teraz zapraszam do siebie :)
Niesamowite sa, te z szarego lnu boskie, jestem nimi oczarowana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wow! Przepiekne sa! Normalnie rewelacja!
OdpowiedzUsuńAle świetne!
OdpowiedzUsuń