Obserwatorzy

poniedziałek, 6 grudnia 2010

Ho, ho, ho czyli losowanie mikołajkowego candy

Mimo niesprzyjających warunków pogodowych, nieposłusznego internetu i innych przeciwności losu w końcu udało się przeprowadzić losowanie.
Na początku, zanim jeszcze zdradzę wyniki, bardzo chciałam wszystkim podziękować za udział. Ilość osób chętnych przerosła wszelkie moje oczekiwania- aż 71 osób zostawiło swój komentarz.


No dobra nie zanudzam :)




W roli głównej dzisiejszego wieczoru
( a więc w roli maszyny losującej)
wystąpił mój chrześniak Tytusek.


Losowanie miało dosyć burzliwy przebieg :) w końcu po długim mieszaniu losów, zdecydował się na tej jeden.. I tym oto sposobem pierwsza nagroda w postaci turkusowych kolczyków i bransoletki powędruje do....Myszki (The Mouse House )
Cieszę się tym bardziej, że całkiem niedawno to ja przygarnęłam od Myszki kilka wspaniałych upominków :)

Z okazji dużego zainteresowania postanowiłam wylosować także drugą nagrodę...
Nagroda druga - filcowa niespodzianka powędruje do.... Marty (Marta-berceuse)


Obiecałam także filcowy upominek dla jednej z osób, które obserwują mojego bloga. Losowanie nastąpiło już bez pomocy Tytuska, który jak widać na zdjęciach nie mógł doczekać się smakołyków pozostawionych przez Mikolaja.
I tak z osób obserwujących szczęście uśmiechnęło się do .....
Magnoli (magnolia-craft.blogspot.)

Serdecznie wszystkim gratuluję, mam nadzieję, że prezenty się spodobają.
Dziewczyny czekam na Wasze adresy, cukierki postaram wysłać jeszcze w tym tygodniu.

Całuski dla wszystkich. Bardzo dziękuję Wam, że zaglądacie, komentujecie :) To lepiej niż redbule dodaje skrzydeł i chęci do dalszej pracy.
Spokojnej nocy

12 komentarzy:

  1. jaka szkoda... a tak liczyłam... cudowne są twoje dzieła!

    OdpowiedzUsuń
  2. zainspirowana do cudowności to jeszcze wiele, wiele im brakuje, ale dziękuję za tak mile słowa :) A co do moich filcaków to obiecuję jeszcze niejedno candy u siebie :)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, bardzo się cieszę. Dziękuję za wspanialą zabawę i zaraz wywysłam adresik

    OdpowiedzUsuń
  4. mnie tam najbardziej podoba się maszyna losująca :)

    OdpowiedzUsuń
  5. поздравляю победителей!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. dziękuję za zabawę! gratuluję wygranynm :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Woooooooow!!!
    Moje pierwsze wygrane candy :)))
    Dziękuję!!! Dziękuję!!! Dziękuję!!!
    Pozdrawiam serdecznie wszystkich blogowiczów :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. PS maszyna losująca jest the best :)))
    Gratuluje zwycięzcom :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Love your blog. Didn't know you until today. So I missed your giveaway. I'm following you now. Talk soon
    http://www.wedding-planner-costa-azzurra.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj Agato!
    Bardzo dziekuje za odwiedziny i mily komentarz! Ciesze sie ze spodobaly Ci sie moje prace. wycieczka po Twoim blogu zapowiada sie bardzo interesujaco - robisz z filcem takie rzeczy...!
    A teraz o tych lyzwach troszke.

    Schematu lyzew nie posiadam, ale wierze ze sobie "na oko" poradzisz. Wielkosc mozna dostosowac do rozmiaru spinacza i kawalka filcu/ materialu... Dobrze jest aby wykrojony ksztal bucika zginal sie w podeszwie - czyli obie strony wykrojone z jednego kawalka.

    Prezentowane egzemplarze szylam recznie. Probowalam rowniez zszywac na marzynie, ale nie jestem z maszyna w dobrej komitywie;) Dla kogos, kto umie szyc filc na maszynie byloby to znaczne ulatwienie:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń