Mimo niesprzyjających warunków pogodowych, nieposłusznego internetu i innych przeciwności losu w końcu udało się przeprowadzić losowanie.
Na początku, zanim jeszcze zdradzę wyniki, bardzo chciałam wszystkim podziękować za udział. Ilość osób chętnych przerosła wszelkie moje oczekiwania- aż 71 osób zostawiło swój komentarz.
No dobra nie zanudzam :)
Na początku, zanim jeszcze zdradzę wyniki, bardzo chciałam wszystkim podziękować za udział. Ilość osób chętnych przerosła wszelkie moje oczekiwania- aż 71 osób zostawiło swój komentarz.
No dobra nie zanudzam :)
W roli głównej dzisiejszego wieczoru
( a więc w roli maszyny losującej)
wystąpił mój chrześniak Tytusek.
Losowanie miało dosyć burzliwy przebieg :) w końcu po długim mieszaniu losów, zdecydował się na tej jeden.. I tym oto sposobem pierwsza nagroda w postaci turkusowych kolczyków i bransoletki powędruje do....Myszki (The Mouse House )
Cieszę się tym bardziej, że całkiem niedawno to ja przygarnęłam od Myszki kilka wspaniałych upominków :)
Z okazji dużego zainteresowania postanowiłam wylosować także drugą nagrodę...
Nagroda druga - filcowa niespodzianka powędruje do.... Marty (Marta-berceuse)
Obiecałam także filcowy upominek dla jednej z osób, które obserwują mojego bloga. Losowanie nastąpiło już bez pomocy Tytuska, który jak widać na zdjęciach nie mógł doczekać się smakołyków pozostawionych przez Mikolaja.
I tak z osób obserwujących szczęście uśmiechnęło się do .....
Magnoli (magnolia-craft.blogspot.)
Serdecznie wszystkim gratuluję, mam nadzieję, że prezenty się spodobają.
Dziewczyny czekam na Wasze adresy, cukierki postaram wysłać jeszcze w tym tygodniu.
Całuski dla wszystkich. Bardzo dziękuję Wam, że zaglądacie, komentujecie :) To lepiej niż redbule dodaje skrzydeł i chęci do dalszej pracy.
Spokojnej nocy
jaka szkoda... a tak liczyłam... cudowne są twoje dzieła!
OdpowiedzUsuńzainspirowana do cudowności to jeszcze wiele, wiele im brakuje, ale dziękuję za tak mile słowa :) A co do moich filcaków to obiecuję jeszcze niejedno candy u siebie :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo się cieszę. Dziękuję za wspanialą zabawę i zaraz wywysłam adresik
OdpowiedzUsuńmnie tam najbardziej podoba się maszyna losująca :)
OdpowiedzUsuńпоздравляю победителей!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję za zabawę! gratuluję wygranynm :))
OdpowiedzUsuńJuhu!!!!!!!!!!!!:):)
OdpowiedzUsuńGratuluję;)
OdpowiedzUsuńWoooooooow!!!
OdpowiedzUsuńMoje pierwsze wygrane candy :)))
Dziękuję!!! Dziękuję!!! Dziękuję!!!
Pozdrawiam serdecznie wszystkich blogowiczów :)))
PS maszyna losująca jest the best :)))
OdpowiedzUsuńGratuluje zwycięzcom :)))
Love your blog. Didn't know you until today. So I missed your giveaway. I'm following you now. Talk soon
OdpowiedzUsuńhttp://www.wedding-planner-costa-azzurra.blogspot.com
Witaj Agato!
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuje za odwiedziny i mily komentarz! Ciesze sie ze spodobaly Ci sie moje prace. wycieczka po Twoim blogu zapowiada sie bardzo interesujaco - robisz z filcem takie rzeczy...!
A teraz o tych lyzwach troszke.
Schematu lyzew nie posiadam, ale wierze ze sobie "na oko" poradzisz. Wielkosc mozna dostosowac do rozmiaru spinacza i kawalka filcu/ materialu... Dobrze jest aby wykrojony ksztal bucika zginal sie w podeszwie - czyli obie strony wykrojone z jednego kawalka.
Prezentowane egzemplarze szylam recznie. Probowalam rowniez zszywac na marzynie, ale nie jestem z maszyna w dobrej komitywie;) Dla kogos, kto umie szyc filc na maszynie byloby to znaczne ulatwienie:)
Pozdrawiam!