Dzisiaj jednak nie o szyciu.Tym razem coś dla tych, którzy odwiedzają mój blog przede wszystkim ze względu na filcaki :)
Asia ( patrzcie i podziwiajcie) zamówiła u mnie ostatnio kilka filcowych drobiazgów ( ale te pokażę Wam jak już Asia dostanie swoją przesyłkę). Przy okazji wykonywania tej biżuterii- skoro już siedziałam przy filcu, biglach, szpilkach i innych, postanowiłam zrobić naszyjnik w moich ulubionych fioletach. Tym razem nie z wełny czesankowej a z filcu. Czarno-fioletowe ślimaczki wyjątkowo przypadły mi do gustu, a Wam jak się podobają?
A dla lubiących ozdoby, które widać z daleka wykonałam duże kolczyki z filcowych kulek z soczystoczerwonej wełny.
Tegoroczna Złota Polska Jesień wyjątkowo nastraja do noszenia kolorów. No bo gdy na niebie takie słonko jak dziś, a za oknem 15 stopni to jak nie ubrać czegoś w pięknych, optymistycznych kolorach, nawet jeśli jest to tylko bizuteria, szalik czy torebka :)
Twoje ślimaczki są cudniaste. Kolczyki szalenie enerrrgetyczne.
OdpowiedzUsuńI masz rację - jak tu się nie ubierać w kolory ? :D
Pozdrawiam!
Śliczne, cieplutkie, chciałoby się je przytulać a nie nosić :)
OdpowiedzUsuńjejqu przecudne sa!
OdpowiedzUsuńSlimaczkowy czarno-fioletowy naszyjnik jest swietny!
OdpowiedzUsuńpozdrowionka sle
Swietne kolczyki:) Bardzo podoba mi sie pomysl polaczenia kulek w kolo:) A u mnie za to szaro i paskudnie ostatnio.Daj mi troche tego polskiego slonca:(
OdpowiedzUsuńślimaki świetne, ale te czerwone...mmm.. wspaniałe!
OdpowiedzUsuńAleż mi się podobają te fioletowo-czarne ślimaczki, ale czerwonym kulkom także niczego nie brakuje; Twoje filcowe "biżutki" są super!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
piękne prace, roladki są urocze.To prawda dodają energi.
OdpowiedzUsuńCudne są te ślimaczki, przeurocze :)
OdpowiedzUsuńAle masz planów! Tylko żeby jeszcze czas chciał się rozciągać jak guma balonowa ;) A ślimaczki są extra!
OdpowiedzUsuńNaszyjnik swietny ale czerwone kolczyki bombowe:))
OdpowiedzUsuńSciskam kciuki,zebys ze swoimi planami zdazyla:))
Pozdrawiam Asia
Ale piękne zakrętaski:)
OdpowiedzUsuńCzarno-fioletowy naszyjnik nieziemski! Podoba nam się bardzo, bardzo!
OdpowiedzUsuńCuuuda:)
OdpowiedzUsuńSuper!! fioletowy naszyjnik to mój faworyt, uwielbiam fiolet, a w dodatku taki quillingowy hehehe ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Jesień powinna być kolorowa :)
OdpowiedzUsuńRewelacyje te ślimaczki :) Chociaż czerwień zawsze do mnie wraca - zimą szczególnie :)
OdpowiedzUsuńFajoskie te ślimaki :) jedynie fiolet zamieniłabym na inny kolor, bo tego nie lubię :). A te czerwone kolczyki świetne!
OdpowiedzUsuńPiękne ślimaczki, aż chciałoby się je nosić:DDD
OdpowiedzUsuńAgatko filcaki są cudowne!!!! Skarpety z poprzedniego postu równie piękne :))) Buziaki
OdpowiedzUsuńrewelacyjny naszyjnik :) wspaniały kolor no i te zdjęcia :) cudo
OdpowiedzUsuńojoj dlaczego ja wcześniej tego nie widziałam :) cudne ślimaczki, cudniaste!!!
OdpowiedzUsuńSzałowe te ślimaczki i w dodatku w moim ulubionym kolorze!
OdpowiedzUsuń