Myślałam, że moda na fiolet minęła jakiś czas temu. Ostatnio słyszałam w radiu, że kolorem roku 2011 jest różowy, od jego pudrowych jasnych odcieni do nasyconej fuksji. Patrząc jednak na zapasy mojej wełny, wyraźnie widać jak kurczy się regularnie uzupełniany zapas czesanki fioletowej. Moda jak się okazuje modą, trendy trendami a my nadal kochamy fiolety :) I w ostatnim czasie, za każdym razem gdy ktoś prosi mnie o wykonanie kolczyków czy bransoletki, po pytaniu o kolor padają magiczne słowa " może by tak fioletowy", " o ten fioletowy jest piękny" :P I tak powstały kolejne korale w tych właśnie odcieniach, a kolejne dla Oli, są w trakcie tworzenia.
Tak więc wskazówka dla Pań, które często piszą i pytają o zakupy dla początkujących filcomaniaczek- fioletowa czesanka jest obowiązkowym zakupem.
Dla urozmaicenia pokażę wam jeszcze kolczyki, w bardziej wiosennej bo żółto-zielonej tonacji,
Dla urozmaicenia pokażę wam jeszcze kolczyki, w bardziej wiosennej bo żółto-zielonej tonacji,
Co prawda od chwili jego wykonania zapasy czesanki powiększył się o wiele odcieni, ale pewno i one znajdą już niedługo swoje miejsce w próbniku.
Patrząc tak teraz na ten próbnik, to tak sobie myślę po co ja go robiłam, skoro ostatnimi czasy innej czesanki od fioletowej nie ruszam :P , ale może w końcu ktoś przełamie ten wrzosowo-lawendowy trend i rzuci się na bardziej wiosenne kolory.
Ja już sobie obiecałam, że w weekend biorę się za kolory ziemi. Może one mało wiosenne, ale uwielbiam kolor ziemi, szarość kamieni :) Będzie pięknie.
Dziękuję Wam bardzo za odwiedzanie mnie i za wszystkie miłe słowa, a już niedługo zaproszę na kolejną rozdawankę :) Zaglądajcie
Miłego wieczoru :*