Obserwatorzy

środa, 18 maja 2011

Moje chabrowe pole

Ale najpierw mały wstęp.
Przepełniona jestem energia i pełna chęci do pracy i pomyśleć, że to sprawka kilku przemiłych dziewczyn z pewnego salonu piękności. Trafiłam tam tym razem zawodowo, a nie na manicure niestety ;) Już dawno temu obiecałam podrzucić przemiłym Paniom coś z moich filcaczków. No i trafiła się okazja. Tylu komplementów tam się dzisiaj nasłuchałam, że wystarczy mi chyba na wiele miesięcy :)a jednej przemiłej klientce już po chwili z uszek zwisały czarne, filcowe kolczyki :) Ale byłam dumna, ze się spodobały. Zamówienia na kilka następnych par zapisałam starannie i wróciłam do domu tworzyć :) I pomyśleć, że kilka garść miłych słów i szczypta pochwał może nam dać tyle energii i chęci do pracy!
Dzięki dziewczyny :)

A poniżej przedstawiam wam moje "chabrowe pole". Naszyjnik podobny do pokazanego kilka postów wcześniej. Tam była szara wersja, a tym razem napełniająca mnie optymizmem odsłona chabrowa :) czyli mój ulubiony odcień niebieskiego w roli głównej.





A jeśli o chabrach mowa, zaglądałyście już na chabrowe pole?
Jeśli nie to koniecznie wrzucić proszę do ulubionych :)
Za reklamę nikt mi nie płaci :) Ale tyle wspaniałych rzeczy, pomysłów i twórczych osób w jednym miejscu - tego nie możemy przegapić.

Spokojnej nocy
Agata :*

ps. za wszystkie przemiłe słowa pod ślimaczkami dziękiiiiiiiiiiiiii wielkie :)